piątek, 6 czerwca 2014

ZAKUPY: Maj 2014







Cześć wszystkim! Dzisiaj będzie post trochę spóźnione, bo zakupy z maja a już czerwiec, jednak musicie mi wybaczyć, gdyż szkoła i te sprawy :)
No wiec dziś zbiorowisko moich majowych zakupów. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie ich troszkę mniej.


Krem- żel z Eveline. Skusiła mnie żelowa konsystencja (która jest jeszcze bardziej żelowa niż w moim ulubieńcu- Lirene). cena to 17zł za 50ml, czyli przystępnie. Na razie testuje i jedyne co mogę powiedzieć to to, że nawet fajnie nawilża, ale nie nazwała.bym go "matowym". Do zakupu zachęciła mnie również dołączona w tubce żelowa maseczka z tej serii i tu prośba do Was- wiecie może gdzie ją kupić? Jakoś w Rossmannach nie "rzuciła" się ona na mnie :)


Odżywka do włosów Gliss Kur z potrójnym kompleksem keratyny. Szczerze mówiąc, to żałuję, że ją w ogóle kupiłam, bo jakiś czas po zakupie doszłam do wniosku, iż przerzucam się na pielęgnacje bez silikonów, gdyż takie produkty oprócz obklejania włosów tym świństwem nic nie robią.
Cena niby mała bo 11-12zł za 200ml, jednak lepiej zainwestować w choćby Alterrę.


4LongLashes!Czekałam na promocję i się doczekałam! Cena normalna to 80zł za 3ml a ja upolowałam na promocji w Rossmannie za 67zł (choć wiem, że można było kupić jeszcze taniej w innym czasie). Kupiłam ją, gdyż od jakiegoś czasu moje rzęsy- pomimo stosowania różnorakiej pielęgnacji- nie znoszą tuszów. Najgorsze było to, że zaczęły się łamać w bardzo dziwnych miejscach i długościach. Tego serum używam od połowy maja, na razie jestem zadowolona i być może już niedługo recenzja :)


O tej pani pisałam tu KLIK :)


Odżywka ta ma dosyć ładny odcień, fajnie utwardza paznokcia. Zachwycił mnie jej mleczny kolor. Cena to 6-8zł za 11ml. Czy dużo? Chyba jeszcze muszę przetestować :)


Cóż tu więcej mówić KLIK


Jeden z lepszych tanich fluidów na jakie kiedykolwiek trafiłam. Ładnie kryją, nadają buźce "świeżości" a także nawilżają. Cena to jakieś 7-8 max 10zł za 30ml i to na prawdę nie dużo jak na taki produkt. Tańszego i lepszego raczej się już nie znajdzie.


Heh o niej też już miałam okazję napomnieć KLIK


No i zaś krem. Pierwszy raz z Dove, kupiony w Rossmannie na promocji za 3zł. Właściwie to od Nivea różni się tylko zapachem a poza tym tak samo zapycha pory i pozostawia paskudną, tłusta warstwę na skórze, która się wiecznie wchłonąć nie może.


No i coś co lubię, czyli serum na końce. Jest równie dobry co jego brat- A+E. Cena to 10-12zł za 15ml i niby to dużo, jednak jest on bardzo wydajny a cena jest jak najbardziej dostosowana do jakości- z resztą jak większość produktów tej firmy.


Regenerum :)
Moje rzęsy ogólnie nie lubię sklepowo- chemicznych odżywek jak np. Miss Sporty, gdyż pogarszały moją rzęsową sytuację, ale to serum jest jak najbardziej w porządku. Regenerum miało świetny pomysł, by połączyć pędzelek ze szczoteczką. Najpierw stosowałam przez 1,5 miesiąca na noc a już teraz bardziej pod tusz (w sumie to chyba zakup bardziej kwietniowy niż majowy no ale...).
Troszkę drogi po około 34zł, a efkty WOW nie można się spodziewać tak jak choćby po serum 4LL, jednak przypadło mi do gustu.


2 lakiely z Lovely Gloss Like Gel. Jeszcze kiedyś pokażę, jak prezentują się na paznokciach. Na razie powiem, że mają świetną trwałość, bo odpryski zaczęły się pojawiać dopiero w 5 dniu! Minus taki, że do uzyskania efektu jaki widnieje na buteleczce potrzeba 3 warstw (chociaż to chyba normalne dla lakierów tego typu. Jestem nimi pozytywnie zaskoczona. Choć nie ukrywam, że zdenerwowałam się, bo nastawiałam się na taki dosyć znany intensywnie niebieski- to akurat mi go wyżarli i były wszystkie kolory oprócz tego :(


I tu ciekawa pomyłka :)
Miała być odżywka Eveline 9w1 a moja mama zamawiając w hurtowni stwierdziła, że 9w1 to niemożliwe a ja pomyliłam się pisząc i dostałam utwardzacz. Choć przyznam, że normalnie bym go nie kupiła to powiem teraz, iż fajnie nabłyszcza, szybko wysycha i dobrze utwardza. A gdyby nie ta pomyłka nawet bym nie spojrzała na niego :)


Był na promocji za chyba 3zł, więc stwierdziłam, że wypróbuję, jednak jeszcze kończę mój zmywacz z Ingrid i dopiero wtedy zabiorę się za ten dosyć znany i uwielbiany kosmetyk.


Dobry kosmetyk w dobrej cenie- z resztą jak większość produktów z Ziaji. Szampon 7zł za pół litra. No ludzie co to za pieniądze!- Rossmannowskie Dove, Garniery itp. są i gorsze i droższe. 
Ten szampon kupiłam w celu oczyszczania skóry głowy mniej więcej raz na tydzień a ponieważ mam przetłuszczające się włosy- taki też wybrałam.
Pięknie pachnie, ma przeźroczystą konsystencję,  zawiera SLS-y a nie zawiera wszelakich olejków i silikonów dlatego jest dobry do oczyszczania.
Na pewno jak tylko ten wykończę to wypróbuję z tej samej serii tylko może do jakiegoś innego rodzaju włosów.



Jeśli chciałybyście recenzję jakiś jeszcze produktów bez recenzji- proszę piszcie :)

2 komentarze:

  1. Podkłady Ingrid są najlepsze! ;) Bardzo lubię też ten zmywacz do paznokci Isana. Kochana, wyłącz sobie weryfikację obrazkową przy komentarzach :*

    OdpowiedzUsuń