Już dawno nic nie pisałam, ale jak już wcześniej napisałam- nie było mnie w domu przez około 20 dni i dostęp do neta i ograniczony czas były tylko przeszkodami do pisania czegokolwiek.
Dzisiaj bardzo spóźniony post a mianowicie rzęski i rezultaty używania L4L.
Na razie same rezultaty, pełną opinię przedstawię za miesiąc może dwa kiedy zakończę kurację i będę miała faktycznie coś więcej do powiedzenia :)
Jak widać, że po miesiącu nie było dużych zmian, tak przez kolejny miesiąc urosły jak szalone :)
Mnie osobiście rezultat bardzo się podoba.
Na razie rosną jeszcze nierównomiernie- jedne są dłuższe, inne krótsze, ale mam nadzieję, że to się jakoś wyprostuje za miesiąc czy dwa.
Z natury mam bardzo krótkie rzęsy (co widać na zdjęciu wyżej), więc teraz tak trochę trudno się przyzwyczaić heh:)
W każdym razie wystarczy że przejadę 3 razy szczoteczką i już rzęski wytuszowane a kiedyś to mi zajmowało dużo czasu, zdecydowanie za dużo.
Jak na razie jestem zadowolona z rezultatów.
A co Wy o tym sądzicie?
Duża różnica :)))
OdpowiedzUsuńEfekty są niesamowite, chyba sama to wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://alexeiworldx.blogspot.com/
Mega różnica! Serum ląduje na mojej wish-liście :D
OdpowiedzUsuń